wtorek, 7 czerwca 2016

CÉLINE THIN MARY SUNGLASSES / NEW IN


Jakiś czas temu przeanalizowałam listę swoich zakupów z ostatnich sześciu miesięcy. To co zauważyłam i czym chciałam się z Wami podzielić, to fakt, że od dłuższego czasu ogromną wagę zaczęłam przywiązywać do dodatków.
Przestały one być dla mnie jedynie uzupełnieniem każdego zestawu, a stały się elementami, które decydują o jego ostatecznym charakterze i finalnym odbiorze. Dla osoby, u której w szafie przeważają proste, minimalistyczne, basicowe formy i stonowane kolory - zabawa dodatkami jest jak najbardziej wskazana :) Z czasem utwierdziłam się w przekonaniu, że warto też zainwestować w ponadczasowe, uniwersalne klasyki z tzw ''wyższej półki'', które poza tym, że będą służyć nam przez długie lata, dodatkowo dostarczą nawet najzwyklejszemu połączeniu (np. dżinsy + t-shirt) dużo więcej wdzięku i klasy. Uważam, że rezygnacja z systematycznych, nie do końca ''świadomych'', a dość często dokonywanych pod wpływem chwili zakupów w sieciówkach i inwestowania w dziesiątą torebkę, parę butów czy plastikowych okularów (które zresztą często bardziej szkodzą aniżeli chronią oczy przed promieniami), na rzecz wymarzonego, znacznie lepszego jakościowo dodatku - wyjdzie każdemu na dobre.
Osobiście co jakiś czas staram się stworzyć specjalną listę tzw ''must haves'' - uwzględniającą rzeczy najpotrzebniejsze, uniwersalne, ponadczasowe i niekoniecznie wpisujące się w najnowsze trendy. Myślę, że to jeden ze skuteczniejszych sposobów dokonywania ''świadomych zakupów'', który dodatkowo korzystnie wpływa na proces kształtowania się własnego stylu - w końcu zaczynamy kupować rzeczy, które naprawdę nam się podobają, a nie są jedynie wynikiem impulsu czy obecnie panującego trendu.


Od dłuższego już czasu, jednym z moich zakupowych priorytetów tego typu była idealna para, uniwersalnych, czarnych okularów przeciwsłonecznych.
Jeśli śledzicie mnie na bieżąco, na pewno zdążyliście już zauważyć, że w czołówce moich ulubionych i najbardziej cenionych marek (z półki ''premium'') jest marka Céline. Céline = francuski szyk, wyjątkowa funkcjonalność i wyrafinowana prostota. Nie bez przyczyny, to właśnie ona pod niemal każdym względem odpowiada mojemu gustowi. Nie jest zatem rzeczą dziwną, że swoją idealną, wymarzoną parę okularów znalazłam właśnie wśród klasycznych propozycji marki Céline. Pierwotnie postawiłam na słynny model Audrey (CL41755/s) w wersji czarnej. Niestety finalnie okazały się dla mnie zbyt masywne. Dość szybko znalazłam model alternatywny, który całkowicie spełnił moje oczekiwania. Celine Thin Mary, bo o nim mowa, to model z  delikatnymi oprawkami i co najważniejsze, cieniowanymi (gradientowymi) soczewkami. Gradient co prawda zmniejsza nieco siłę filtrów przeciwsłonecznych, ale bardzo korzystnie wpływa na wygląd praktycznie każdego kształtu twarzy - nie powoduje efektu dominujących i kontrastujących "krecich okularów" ;)

17 komentarzy

  1. madry wpis :) co sadzisz o zegarkach z wyzszej polki? ktore?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez ostatnie lata ceniłam sobie zegarki Daniela Wellingtona - przede wszystkim za delikatną, cienką kopertę i połączenie prostoty z elegancją (aczkolwiek ciężko w tym wypadku chyba mówić o wyższej półce)
      Powoli zaczynam odczuwać, że rynek jest troszkę ''przesycony'' zegarkami DW. Być może odnoszę takie wrażenie ze względu na wszechobecność ich podróbek.

      Ostatnio po głowie zaczęły mi chodzić modele z prostokątnymi/kwadratowymi kopertami. Połączenie tego kształtu z przejrzystą tarczą (taką jak np. w przypadku DW) i czarnym, skórzanym paskiem byłoby idealne ;)

      Dla przykładu:
      Cartier (prawie) --> http://www.cartier.us/en-us/collections/watches/womens-watches/tank/tank-solo/w5200003-tank-solo-watch.html (co prawda cena jest już mniej atrakcyjna)

      Isabel Marant --> https://www.net-a-porter.com/be/en/product/618565/Isabel_Marant/stainless-steel-and-leather-watch

      Podobają mi się też zegarki L&J:

      https://www.net-a-porter.com/be/en/product/731490/Larsson_and_Jennings/liten-rose-gold-plated-watch ;)

      Usuń
    2. + właśnie odkryłam najnowszą kolekcję Larsson&Jennings: https://www.larssonandjennings.com/shop?collection_style=82
      Idealne, niemalże 100% zgodności z tym co miałam na myśli! :)

      Usuń
    3. Wow, faktycznie piękne są! <3

      Usuń
    4. dziekuje ci za garść inspiracji :)

      Usuń
  2. Świetny wpis, bardzo fajnie się czyta. A okulary są przeeeecudowne :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo przyjemny wpis :) Ja właśnie jestem w trakcie poszukiwań idealnej pary okularów z "wyższej półki". Twoje są cudowne :)
    Pozdrawiam :)

    http://monabyfashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. No bardzo fajny wpis. Też ostatnio poszukuje jakiś fajnych okularków :) więc z chęcią zerknę na ofertę tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wspaniały wpis!

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczne zdjęcia i piękne okulary ;>

    OdpowiedzUsuń
  7. Boskie te okulary!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny wpis!

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie okulary to nie tylko inwestycja w modę, ale i oczy - soczewki mają świetne filtry. Poza tym są utwardzone i nie rysują się - ja wrzucam swoje do torby od 2 lat i ani ryski :)
    Pozdrawiam!! :)

    OdpowiedzUsuń

PATINESS. All rights reserved. © .