Korzystając z chwilowego dostępu do internetu na jednym z naszych włoskich kempingów (tak, właśnie oficjalnie rozpoczęliśmy prawdziwe wakacje ;) wrzucam szybki wpis z nowym zestawem.
Zapewne zdążyliście zauważyć już dużą zmianę w moim wyglądzie. W końcu zdecydowałam się pożegnać ze swoim jasnym blondem na rzecz ulubionego odcienia ciemnego brązu. Przyznam, że po pierwszej próbie farbowania nie jestem jeszcze w 100% zadowolona z efektu, więc po powrocie na pewno poddam swoje włosy kolejnej metamorfozie, aby uzyskać kolor nieco ciemniejszy, bardziej wygaszony. Nie sugerujcie się proszę poniższymi zdjęciami, ponieważ na nich kolor dość mocno odbiegł od rzeczywistości i pod wpływem ostrego światła słonecznego wchodzi w odcień kasztanu, rudości, której chciałam całkowicie uniknąć.